Sesja miejska jest fantastyczną alternatywą dla terenów leśnych na których najczęściej wykonuję sesje dla moich klientów. Bardzo cieszę się, że Monika i Łukasz zdecydowali się na sesję poślubną w industrialnym klimacie. Odwiedziliśmy między innymi na Dworzec Główny we Wrocławiu. Zdjęcia wykonałem na peronie, z którego zazwyczaj przyjeżdżali ze swojej rodzinnej miejscowości. Kadr przed zegarem przywołuje w pamięci wiele romantycznych scen z Grand Central Terminal w Nowym Jorku.
Następnie odwiedziliśmy piękny Park Szczytnicki przy Hali Stulecia. Tym samym nieśmiało mogę stwierdzić, że udało nam się odnaleźć równowagę i różnorodność zdjęć pomiędzy zieloną scenerią parku a industrialnym tętniącym życiem centrum miasta.
Czasem nie trzeba przemierzać górskich szlaków, lecieć setki kilometrów, aby w efektowny sposób uwiecznić endorfiny płynące z niedawnego ślubu.
Wrocław jest niezwykle urokliwym tłem dla miłosnych historii, zobaczcie jak nastrojowo prezentuje się latem…